wtorek, 26 stycznia 2016

W ŚWIECIE MAŁEGO KSIĘCIA

Pogoda za oknem jaka jest w Polsce, każdy widzi, ja z bąblami w domu cały dzień, kaszel i kichanie... herbata malinowa, lipa, miód, imbor i cytryna nie postawiła mnie na nogi więc i ja już teraz się rozkładam. Jednak zawsze to siedzenie w domu niesie za sobą korzyści-dziś oglądaliśmy najnowszą wersję filmu  "Mały książę", byliśmy oczywiście w kinie jakiś czas temu, ale dziś postanowiłam odświeżyć sobie ową ekranizację jednej z najcudowniejszych książek mojego dzieciństwa. Kto nie oglądał to niech jak najszybciej nadrobi zaległości.
Chęć na oglądniecie owego filmu było zainspirowane wydarzeniami z sobotniego wyjścia na sanki z bąblami i ich przyjaciółmi. Kiedy bąble szalały na sankach jak i na własnych pupach zjeżdżając, ja jak zwykle obserwowałam sobie zachowanie ludzi z dziećmi, takie mam zboczenie uwielbiam obserwować innych wszędzie gdzie się da. Jedna sytuacja bardzo mnie zasmuciła, stał ojciec z synem,  chłopczyk 10-letni, stał sztywno odwrócony prostopadle do ciała ojca, trzymał kurczowo sanki i jedną rękawiczkę, zaś ojciec krzycząc mówił "Ty ciągle coś gubisz, nie ma tygodnia, żebyś nie zgubił, gdzie masz tą rękawiczkę, ty ciągle coś gubisz, mam tego dość..", dziecko stało nic nie mówiło, miało strach w oczach i w końcu ojciec do niego "Nie będziesz mnie widział, zobaczysz, przez 2 tygodnie, do Ciebie nie przyjdę, taki jesteś, mam Cię dość", dziecko dalej stało, nic nie mówiło, ojciec dalej o mówił jaki ten syn jest niedobry, na koniec zadzwonił do babci dziecka i do niej przez telefon" Wiesz jaki on jest, znów coś zgubił, mam go dość" . Chwilę zastawiałam się, aby podejść do niego i mu zwrócić uwagę, ale już w głowie widziałam jak znęca się nad tym chłopcem psychicznie w domu.... jakie to jest okropne..przemoc psychiczna wobec dzieci, tak ciężko jest na nią zareagować, gdyż rodzic, który  stosuje może to robić po cichu, bezkarnie, dziecko zaszargane emocjami, jest jak na karuzeli emocjonalnej, obwiniane za problemy starszych staję się smutnym dzieckiem, z którego wyrośnie smutny dorosły.. całe to zdarzenie bardzo mocno mnie za, smuciło i przypomniało myśl Woodego Alen'a z filmu " Co nas kręci, co nas podnieca", że na wszystko mamy licencję, na prawo jazdy, na bycie pośrednikiem, ale na bycie rodzicem!!!! Nie ma, ja wiem, iż to jest nie realne, ale kto wie o co mi chodzi, ten rozumie mój tok myślenia. Potem dalej stałam na tej górce obserwując brygadę naszych maluchów radosnych, bawiących się jak i innych dzieci, które nie zatraciły radości z życia, które nie martwią się czy będą brudne, czy zgubią rękawiczkę, które wiedzą, że są bezwarunkowo kochane, i że jak zgubią tą  rękawiczkę, to rodzic, nie będzie na nie krzyczał tylko podmucha w zmarzniętą rączkę i da swoją rękawiczkę. Zastawiam się ile dzieci żyję w takim "kotle emocjonalnym", jakie są dzielne i nieszczęśliwe, jak radzą sobie z problemami dnia codziennego, kiedy wiedzą, iż  wracając do "domu", znów usłyszą jakie to są niedobre, niedoskonałe...Dziecko to człowiek, nie istota nierozumna, bez pamięci, jak ty byś się czuł drogi panie/pani, jak by grupa ludzi wokół Ciebie, wrzeszczała "Ty tumanie, znów nie zarobiłeś tyle ile powinieneś, ty durna babo znów coś zgubiłaś", jak my "dorośli idealni" czujemy się jak ktoś na nas nakrzyczy, szef zwróci słuszną nam uwagę!!! No jak? Ja wiem, iż te osoby, które stosują przemoc, mogą, aczkolwiek nie muszą być również ofiarami takiego samego zachowania w swoim dzieciństwie, ale to ich, według mnie nie usprawiedliwia, ponieważ inne osoby, które zaznały takich samych przeżyć w dzieciństwie potrafią żyć bez przemocy wobec swoich bliskich.
Myśli owe krążą mi intensywnie po głowie od tej soboty, więc wczoraj pomyślałam o tym, jak ja byłam dzieckiem, jaka byłam, co robiłam, co mnie cieszyło i co utraciłam już z bycia dzieckiem i co mogę zrobić, aby nie być "dorosłym całkowitym", więc puściłam "Małego Księcia", aby się wzruszyć jak dziecko .... i przypomniałam sobie o tym, co już zapomniałam :D.
Polecam również filmik z kampanii społecznej jak widzą nas dzieci, jak jesteśmy pijani, ale myślę, iż powinni bardziej zaznaczyć, iż kampania dla osób nadużywających alkoholu, ale nie dla tych co raz czy dwa razy w roku napiją się więcej, tak czy siak polecam.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/10,114927,12484775,mocna-kampania-tak-cie-widza-dzieci-gdy-jestes-pijany.html

Paulina-mama Zuzi i Józka