piątek, 20 marca 2015

CZY MY POLACY JESTEŚMY DZIWNI??

Witam!! Moje braki w pisaniu spowodowane były brakiem komputera, który coś się zaciął i leży w naprawie od ponad tygodnia, zaś mój ukochany mąż sprezentował mi nowy komputer więc ruszam do pisania z poczuciem wielkiej radości i chęci wyrażenia swoich spostrzeżeń z ostatniego okresu.
Źródło www.wp.pl
Dzisiejszy temat o mentalności Polaków jest spowodowany moimi przeżyciami ostatnich tygodni. I zaznaczam od razu ja nie generalizuje na całą Polskę swoich opinii, tylko piszę o tym co widziała j słyszałam. Od ponad miesiąca "wzięłam się za siebie "jak to się mówi i zaczęłam pogłębiać język angielski jak i wyrzeźbić ciało :) i chodzić na siłownie i na basen. I co mi się rzuciło w oczy w szatniach damskich... to takie wieczne skrępowanie własnym ciałem, zakrywanie centymetra własnego ciała przed innymi, latanie do ubikacji, żeby tylko nie pokazać się w majtkach, bądź w staniku...czasami to mnie tak śmieszy jakie systemy ubierania kobiety przyjmują, żeby zakryć się i w jakim tempie to robią... powinny być mistrzostwa świata w tej dziedzinie. Dotyczy to kobiet w każdym wieku...ja nie namawiam, żeby skakać na golasa po przebieralni ale po co takie ukrywanie się, przecież mamy wszystkie to samo, a poza tym tak naprawdę nikogo nie obchodzi jak my wyglądamy, po co komu taka wiedza. Przez te zachowania dziwaczne innych kobiet ja zaczęłam przywiązywać uwagę, iż kiedy idę na siłownie nie zakłam stringów, przecież tak nie wolno :P z tyłkiem do ludzi się wybierać, ale wczoraj założyłam ..a co trzeba rozbujać naród :) i spotkałam się z reakcją zadziwienie, kiedy to stałam w koszulce i majtkach i się odwróciłam tyłem do pań na 3 sekundy... oj wyczułam zgorszenie...ja bezwstydna! Jedna najlepsza sytuacja, śmiać mi się chciało, kiedy na basenie- pełna przebieralnia kobiet-oczywiście wszystkie poukrywane po kątach jak weszła  babeczka po 30 i zdjęła wszystko i na spokojnie się ubierała i krzątała na golasa...oo to wszystkie kobiety ze zdziwieniem na nią jak ona może i wymieniały się wspomnieniami, ale kobieta nie przejmowała się wcisnęła majtki na tyłek i stanęła w majtkach z piersiami na wierzchu suszyć włosy...spojrzenia ją okalały z każdej strony od tych świętoszkowatych. I jednocześnie przypomniałam sobie sytuacje z dnia wcześniejszego kiedy to dziewczynki w wieku szkoły podstawowej się przebierały przy mnie bez krępacji i bez jakiś durnych uśmiechów wobec siebie jak i wobec mnie...skąd w kobietach takie zawstydzenie własnym ciałem, brakiem luzu w tej strefie i negowaniem nagości innych. Po co się tak przejmować ..kobietki wyluzujcie się...może myślicie.o matko "Ale ja gruba", ale ta kobieta co stoi obok was pomyśli o sobie "Ale mam małe piersi" .. dbajmy o siebie, ale nie wstydźmy się własnego ciała po co to nam? Po nic!

Kolejne spostrzeżenie kultura osobista... jak i na siłowni, na basenie bądź w przedszkolu. Nie wiem jak wy, ale ja mam zakorzenione "dzień dobry" itp. zwroty ale czasami ja mówię wchodząc do przebieralni, a tu cisza- no jak by mi w pysk ktoś strzelił..czuje się głupio, chociaż nic nie zrobiłam dziwnego.. ale najlepsze są sytuacje, kiedy przechodzę przez miasto i idzie rodzic z przedszkola, którego mijam co dzień od 3 lat i on udaje, że mnie nie widzi...ludzie co to ma znaczyć??  Można kogoś nie lubić, ale jak będzie wyglądała Polska jak ludzie przestaną stosować kulturę osobistą, będą się zakrywać w przebieralniach i negować normalne zachowania innych ludzi?. Jak sobie przypomnę podróże po świcie, to czy to Tajlandia czy Kambodża jak i inne kraje tam każdy "Hello", kobiety z kobietami w przebieralniach gadają, śmieją się, przebierają bez krępacji, chodzą w Tajlandii Transwestyci, każdy jest jaki jest, duchowość na pierwszym miejscu, co za wolność i logika w ich działaniu... życzę sobie i wam więcej wiary w duchowość i mniej egoizmu...


Życzę miłego dnia i do zobaczenia ...lecę na siłownie... w stringach :)
Paulina - mama Józka i Zuzki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz